Jesienna sesja ślubna – Maleszowa Żurawie Gniazdo

Mimo, że ślub Agaty i Emila odbył się w lipcu to marzyła im się sesja jesienna. Trochę romantyczna, pełna charakterystycznych, ciepłych barw. Marzyli o sesji, podczas której będą mogli skupić się na swojej miłości i czułości. Maleszowa okazała się być idealnym tłem.

maleszowa żurawie gniazdo

To przepiękny, prywatny teren, położony zaledwie 25 km od Kielc. Miejsce to dysponuje drewnianą łódką, którą można przepłynąć rozległy staw, przytulając się i patrząc sobie w oczy. Czy jest coś bardziej romantycznego? Tak! Na przykład, zamocowana na samotnym, starym dębie, huśtawka. Czy jest na sali ktoś, kto nie lubi huśtawek? One potrafią utulić nasze wewnętrzne dziecko, niezależnie od wieku. Dołóżmy do tego długie rozmowy i czułe chwytanie za dłonie podczas spacerów przez liczne, drewniane pomosty i mamy idealną sesję ślubną.

sesja jesienna

Jeśli obserwujesz mnie już jakiś czas to wiesz, że jesień to pora roku, którą uwielbiam. Jest nie tylko idealna z powodu długich wieczorów, które można spędzić na czytaniu książek czy oglądaniu zaległych filmów. To czas kiedy można trochę zwolnić i wziąć głębszy oddech. Jednak jesień przede wszystkim to dla mnie okazja do zrobienia wielu niezwykłych sesji zdjęciowych. Mgliste poranki, długie, prawdziwie złote zachody słońca, które podbijane są kolorowymi liśćmi, spadającymi z drzew.

Ta pora roku daje mnóstwo możliwości i niesamowite tło do zdjęć, jak na przykład sesja narzeczeńska Oli i Damiana, czy jesienny plener Kamy i Tomka. Uwielbiam również sesję jesienną Karoliny i Marka, którzy w tej złotej aurze, popijali ulubioną kawę na tarasie drewnianego domku.

Ta sesja ślubna z pewnością zapisze się na liście moich ulubionych jesiennych plenerów.

Zapraszam, przeżyj tę historię razem ze mną!