weronika + mateusz | wąchock
Największym komplementem dla mnie jest, gdy do mnie wracacie. Gdy pozwalacie mi dalej zachowywać wspomnienia w Waszej rodzinie. Zakładając ją , gdy ślubowaliście sobie miłość, mogłam być przy Was. Teraz, gdy się ona powiększa, nadal chcecie bym Wam towarzyszyła! Nie ma nic lepszego, co mogłabym od Was dostać <3 DZIĘKUJĘ!
Kocham moich ludzi!
plener nieidealny?
Tę wiosenną sesję ciążową planowałyśmy z Weroniką od początku roku. Gdy tylko wiosna przyszła, choć późna i jeszcze nieco niewyspana, wiedziałam, że musimy spotkać się w kwiatach Problem w tym, że tegoroczna wiosna była nieco uboga w kwitnące krzewy w naszych okolicach. Chwilę szukałam miejsca, które byłoby na tę okazję naprawdę wyjątkowe. Natrafiając na tę ścieżkę prowadzącą do lasu poczułam, że będzie to idealny plener. Z pozoru nie robił kompletnie wrażenia. Po prostu krzaki, które na chwilę zakwitły. Ale wiecie co? Większość moich plenerów to bardzo zwykłe miejsca, które na pozór nie robią szału. Jednak ja dostrzegam ogromny potencjał w takich, wydawać by się mogło, nudnych miejscach. Wystarczy tylko dobre światło, para wyjątkowych ludzi przed obiektywem i dzieje się magia.