Ślub i wesele w La Cucina Italiana

To, że ta historia będzie o miłości to przecież wiadomo, ale będzie to też opowieść:

– o listach do siebie, które wywołują prawdziwą eksplozję emocji

– o tym co zrobić, jeśli zaplanowałaś ceremonię w plenerze, a w dniu ślubu zaskoczy Cię deszczowa aura

– o sukni szytej na miarę…

– …która w połączeniu z tatuażami dodaje wyjątkowego charakteru

– o cygarach, whisky i szachowej rozgrywce w męskim towarzystwie

– o alternatywach na zabawy oczepinowe, czyli odcinane wstążki i muszka w klatce

o co chodzi z tymi listami?

Wyznania, łzy i uśmiechy. Najszczersze. Jeśli masz ochotę wyznać coś swojej ukochanej osobie w dniu ślubu, powiedzieć co czujesz – możesz to zrobić w formie listu. Pełnego najszczerszych słów. Przeczytane podczas first lotku, czy w jakimkolwiek innym momencie Waszego dnia – na pewno przyniosą mnóstwo wrażeń i niepowtarzalnych emocji.

W poradniku, który moje pary młode dostają jest mnóstwo wskazówek, jak to pięknie rozwiązać oraz jak napisać taki list (są tam pytania pomocnicze) 

Zatem nie ma wymówek, że „to nie dla mnie”, czy „nie potrafię pisać listów”. Wystarczy dosłownie kilka, płynących prosto z serca słów, by tego dnia stały się prawdziwym wyciskaczem łez!

Osobiście polecam przeczytać je sobie podczas first looku, który zorganizujemy gdzieś w otoczeniu natury czy po prostu w odosobnieniu. Wasze pierwsze spotkanie w ślubnych strojach, sam na sam, może stać się dla Was piękniejszym i bardziej emocjonalnym wspomnieniem od tego w którym spotykacie się w zatłoczonym pokoju rodzinnego domu po czym szybkim krokiem pędzicie na ślub. Zwolnijcie, przeżywajcie.

Zapraszam na piękną historię Marceliny i Michała, których ślub i wesele w La Cucina Italiana koło Kielc na długo znalazło miejsce głęboko w moim sercu.

 

Miejsce: La Cucina Italiana Szczecno

Suknia ślubna: Szycie Meggi

Kwiaty i dekoracje: Pani od eventów

Candy bar: La Baguette