Sesja boho na polu kukurydzy

Ta historia jest przykładem tego jak ważne jest zaufanie do swojego fotografa. Ola i Damian od początku byli bardzo otwarci na moje pomysły i w każdy z nich szli w ciemno! Od bardzo dawna chodziła mi po głowie sesja w takich sielsko-anielskich klimatach. Początek jesieni, rozległe pole już usychającej (to było kluczowe) kukurydzy, a pośród niej dwójka zakochanych. Gdy na ich ślubie w stylu glam boho zobaczyłam TĘ suknię, idealnie wpasowała się w moją koncepcję.

sesja boho

Przepiękna, zwiewna, złożona z wielu warstw, koronek, falban i frędzli, suknia od InesS, fantastycznie wpasowała się do urody Oli. Podkreśliła jej wdzięk i delikatność. W dodatku wianek, który miała na ślubie sprawił, że wyglądała niczym rusałka! Na sesji poszliśmy jeszcze bardziej w boho klimaty, dodając do całości wełniany kapelusz i jeansową kurtkę z personalizacją na plecach. Niesztampowa, niepokorna, w zwiewnej sukni – prawdziwa boho panna młoda!

No ale co to jest to „boho”?

Z całą pewnością w tym wyjątkowym stylu jest dużo miejsca na oryginalność i kreatywność. Do głównych cech tego specyficznego stylu zalicza się warstwowość i obecność wielu elementów dekoracyjnych. Cechuje go lekkość i ulotność. Styl boho łączy w sobie to, co teoretycznie jest nie do pogodzenia. No bo jak suknia ślubna z kapeluszem i kurtką? I jeszcze bez szpilek? Właśnie tak i wygląda to obłędnie