nadia + michał | kielce
To już kolejny raz, gdy do mnie wracanie i chcecie bym dalej utrwalała Waszą rodzinną historię.
Z Nadią i Michałem spotkaliśmy się po raz pierwszy na kawie, gdy omawialiśmy szczegóły dotyczące ich ślubu. Potem wspólna sesja narzeczeńska i ten beztroski czas, gdy jedyne co ich dzieliło, to inne nazwisko.
Na dzień ich ślubu czekałam z niecierpliwością. To niezwykła para, która obdarzyła mnie ogromnym zaufaniem ale nie tylko powierzając mi tak ważne zadanie, jakim jest udokumentowanie najważniejszego dnia ich życia. Cenili sobie moje rady dotyczące organizacji wesela, doceniali moją twórczość, ufali i szli w ciemno za moimi pomysłami.
Teraz spotkaliśmy się po raz kolejny, by uwiecznić ten radosny czas oczekiwania na najpiękniejszy dar. Można powiedzieć, że w tej sesji uczestniczyli we czwórkę, bo pod sercem Nadii biły dwa małe serduszka, cudownych istot. Miłość w najczystszej postaci.